- 2012 Otrzęsiny uczniów Gimnazjum
- Piknik u Hrabiego
- Piknik w Borowej
- POWIEŚĆ
- Reporterzy donoszą...
- NIECODZIENNA LEKCJA
- Wrażenia z kastingu do serialu
- Pożegnanie
- Markiz de Sade
- Uwaga!
- Kronika Rodzinna Dolnoślązaka
- Wspomnienie z boskiej Japonii Karolny Perliceusz.
- Lekcja klasy 2c
- Mikołajki 2009
- Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza.
- 2010_10_28_Moje czasy szkolne- Marta Wróbel
- 20 lat wspólnie
- Lekcje klasy 1c 2011/2012
Wspomnienie z boskiej Japonii Karolny Perliceusz.
MOJA PRZYGODA Z JAPONIĄ
Kraj kwitnącej wiśni od dawna wzbudzał we mnie dreszczyk emocji. Pierwsze medelingowe podróże przyniosły mi wiele satysfakcji i radości. Ochoczo więc planowałam kolejne wyjazdy (oczywiście podczas wakacji ,aby nie przerywać nauki w szkole, czyli w Liceum Ogólnokszałcącym w Długołęce). Na mojej liście wymarzonych miejsc znalazła się Japonia. Sama podróż, choć bardzo kusząca, nie była łatwa do realizacji. Aby znaleźć dobry kontrakt modelka musi mieć doświadczenie, dobrze zbudowaną książkę (album ze swoimi zdjęciami) i odpowiednią figurę. Dodatkowo musi być psychicznie gotowa, aby samodzielnie udać się w tak odległe miejsce i dwa miesiące wytrzymać bez swoich bliskich. Choć moją pierwszą dwumiesięczną podróż do Korei zaliczam do udanych, w moim sercu pozostała pewna obawa, czy drugi raz wytrzymam taką rozłąkę. Jednak wizja zobaczenia Japonii, poznania jej kultury i chęć przygód zwyciężyły. W tym roku moja agencja zdobyła dla mnie dobry kontrakt i po załatwieniu wszystkich formalności (szkoła na szczęście poszła mi na rękę) mogłam jechać...
Mój samolot wylądował… znalazłam się zupełnie sama w obcym miejscu. Zderzenie się z różnorodnością tego miejsca początkowo było dla mnie szokiem. Jednak trafiłam na bardzo miłych ludzi, którzy troszczyli się o wszystkie dziewczyny w agencji, co bardzo pomogło mi w zaaklimatyzowaniu się w Tokio. Jak każdy z moich wyjazdów i ten potraktowałam jako przygodę i pragnęłam jak najwięcej zobaczyć, zwiedzić i wykorzystać uroki tego miejsca.
Japonią jestem oczarowana, ale bardzo ciężko jest mi ją opisać. Jest to kraj pełen zagadek, bardzo różnorodny i ciągle się zmieniający. Z jednej strony to głośny, zatłoczony i nowoczesny świat elektroniki (samochody, roboty, błyszczące neony, eleganckie sklepy i wszechobecny tłok). Z drugiej jednak to powiew tradycji i poczucia piękna (gejsze, kwitnąca wiśnia, urocze ogrody i tradycyjne świątynie). Choć niewątpliwe kultura japońska w stolicy tego kraju jest przyćmiona przez ogromne budynki i charakter dużego miasta, w dalszym ciągu jest ona widoczna i fascynująca. Szczególną uwagę zwraca mentalność ludzi. Są oni niezwykle uprzejmi i pomocni. Charakteryzują się dużą elastycznością, dyskretnym sposobem bycia (przecież kulturalny Japończyk wprost nie zaprzeczy słowom swojego rozmówcy) oraz dążeniem do kompromisu. W każdej sytuacji, gdy potrzebowałam pomocy w odnalezieniu jakiegoś miejsca, mogłam liczyć na pomoc przechodniów, którzy, nawet jeśli nie znali angielskiego, bardzo starali się mi pomóc.Opisać w kilku słowach miejsce tak odmienne jest bardzo trudnym zadaniem. Pomimo dwóch miesięcy, które spędziłam w tym miejscu sądzę, że i tak wiele rzeczy jeszcze pozostało do odkrycia. Mam więc nadzieję, że jeszcze kiedyś będzie mi dane tam wrócić. Tym razem na okres kwitnienia wiśni, który jest niezwykle ważny dla Japończyków. Na razie pozostało wiele cudownych wspomnień, nowe doświadczenia, samodzielność, a w moim albumie kilka nowych zdjęć ciekawych obiektów, również tych związanych z moją pracą.
Karolina Perliceusz