- 2012 Otrzęsiny uczniów Gimnazjum
- Piknik u Hrabiego
- Piknik w Borowej
- POWIEŚĆ
- Reporterzy donoszą...
- NIECODZIENNA LEKCJA
- Wrażenia z kastingu do serialu
- Pożegnanie
- Markiz de Sade
- Uwaga!
- Kronika Rodzinna Dolnoślązaka
- Wspomnienie z boskiej Japonii Karolny Perliceusz.
- Lekcja klasy 2c
- Mikołajki 2009
- Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza.
- 2010_10_28_Moje czasy szkolne- Marta Wróbel
- 20 lat wspólnie
- Lekcje klasy 1c 2011/2012
Mikołajki 2009
Jak MOŻNA ŚWIETOWAĆ MIKOŁAJKI, JEŚLIW SZKOLE UCZY SIĘ MISTRZYNI DOLNEGO ŚLASKA W SKOKACH PRZEZ PRZESZKODY?
Mikołajki, to dzień nietypowy, jednak obchodzony dość typowo. Ale… nie zawsze, w naszej szkole, czyli w Zespole Licealno- Gimnazjalnym w Dlugołęce postanowiono w tym roku zorganizować coś wyjątkowego.
Tak też się stało. Pomysł był polonistki - Hanny Banaszczyk, wykonawcą i motorem akcji była uczennica klasy 3 liceum – Magda Wypych. Magda jest osobą niezwykłą. O jej sukcesach sportowych nikt w szkole nie wiedział. A są niemałe: mistrzyni Dolnego Śląska w 2007r., dwukrotna zdobywczyni drugiego miejsca w Dolnośląskim Związku Jeździeckim, zdobywczyni drugiej klasy sportowej, wytypowana do kadry Dolnego Śląska, jako jedyna z województwa zakwalifikowała się na mistrzostwa Polski. Ona to przyjechała do szkoły ze swoim koniem, Zawieją, przebranym za renifera Rudolfa. Pomagali jej inni miłośnicy jazdy konnej, Paulina Zielińska (uczennica klasy II c gimnazjum), która w towarzystwie taty i Tamarysza przygalopowała na Centce na boisko szkolne aż z Mirkowa.
Oprócz Magdy, która odegrała rolę Mikołajowej, pojawił się także prawdziwy Mikołaj w postaci wysokiego, przystojnego ucznia klasy III A LO – Mateusza Mutera. Nie zabrakło także elfa, śnieżynki, anioła i… diabełka, który rozdawał własnoręcznie uplecione rózgi niegrzecznym uczniom, a cukierki- ufundowane przez dyrekcję -grzecznym. Uczniowie szczerze śmiali się, wykonując specjalne zadanie, np. uczennica z klasy III A LO, Małgorzata Gałdzińska, w ramach wyróżnienia w kategorii „najgrzeczniejsza” musiała wyrecytować odę głównie do wicedyrektora a także do pani dyrektor i wychowawczyni. Trudność polegała na tym, że dyrekcja znajdowała się w gabinecie na drugim piętrze, więc trzeba było głośno krzyczeć.
Niestety, nieco mniej poetyckie zadanie do wykonania miał uczeń z tej samej klasy, który musiał klęknąć i przeprosić za swoje, zdaniem nauczycieli, niepoprawne zachowanie. Jednak to nie wszystkie atrakcje. Każdy uczeń mógł wsiąść na konia, co, jak się okazało, nie było zbyt proste i nie tylko uczył się, co to jest stęp, ale mógł zrobić sobie sesję fotograficzną z Mikołajami.
Zabawom towarzyszył czteroosobowy chórek z klasy I A LO, któremu akompaniowali Patryk Markowicz - na bębnach i Joanna Kontowska – na gitarze.
Potem Mikołajowa wraz ze swą niezwykłą kompanią wyruszyła w świat, a ściślej mówiąc na ulice Długołęki, bo rozdać prezenty. Dyrekcja szkoły i rodziny zaprzyjaźnione ze szkołą ufundowali piękne rzeczy: witraże, gry edukacyjne, które trafiały do rąk ludzi niezwykłych. Wzruszały tych, którzy na co dzień borykają się z trudnościami bardziej niż niejeden z nas.